Jeśli śledziłeś losy Ever Forward, statku towarowego, który w zeszłym tygodniu osiadł na mieliźnie w Zatoce Chesapeake, to pewnie zastanawiasz się, jak wygląda sytuacja. W chwili obecnej statek znajduje się na głębokości około 17-24 stóp i spoczywa na boku. Aby wydobyć go na ląd, zostaną zastosowane prace pogłębiarskie. Straż Przybrzeżna USA przejęła już inicjatywę w akcji ratunkowej i opracowuje plan usunięcia kontenerów znajdujących się na statku.
Ever Given jest wyjątkowo dużym kontenerowcem, mierzy ponad 160 stóp długości i waży około 220 000 ton. Jest to największy statek, który kiedykolwiek osiadł na mieliźnie w zatoce. Spowodowało to poważny problem z żeglugą i zakłóciło handel międzynarodowy na ponad tydzień. W końcu jednak statek został uwolniony i wypłynął na Wielkie Jezioro Gorzkie.
W odzyskanie statku Given zaangażowano holowniki, ekspertów od ratownictwa i inne działania. Załoga była w stanie rozbić błoto i piasek na bokach statku, aby pomóc mu unosić się na wodzie. Jednak kiedy rozpoczęto proces odzyskiwania statku, szybko okazało się, że to nie wystarczy.
W piątkowym oświadczeniu firma, która zarządza statkiem Ever Forward, powiedziała, że firma ratunkowa wynajęta do uwolnienia statku wypompuje jego paliwo. Podano również, że nie doszło do uszkodzenia ładunku.
Podejmowano wiele prób uwolnienia statku, w tym wyładowania ładunku, ale każda próba zakończyła się niepowodzeniem. Kontynuowano pogłębianie obszaru wokół statku, a na miejscu zdarzenia znajduje się obecnie specjalistyczna pogłębiarka ssąca.
Wstępne badania wykluczają jednak jakąkolwiek awarię mechaniczną lub silnikową. Ponieważ statek ma ponad sto pięter wysokości, zespół pracujący nad planem spuszczenia go na wodę stara się znaleźć sposób na jego przemieszczenie. Trwają prace nad raportem.
Straż Przybrzeżna i stan Maryland są aktywnie zaangażowane w działania ratunkowe. W niedzielę statek opuścił port w Baltimore i udał się do Norfolk w Wirginii. Tymczasem Departament Środowiska obserwuje sytuację, ponieważ na pokładzie statku znajduje się 2200 ton paliwa.
Ever Forward jest własnością tej samej tajwańskiej firmy, która prowadzi Ever Given. A ponieważ oba statki są obsługiwane przez tę samą załogę, wydobycie będzie o wiele bardziej skomplikowane niż misja w Kanale Sueskim.
Zgodnie z informacjami Departamentu Środowiska, obszar wokół Ever Forward został pogłębiony, a zespół opracowuje plany usunięcia ładunku ze statku. Jedną z możliwości jest użycie pływających dźwigów do przeniesienia ładunku na inny statek. W zależności od sposobu wydobycia statku, proces ten może trwać od jednego dnia do 10 dni. Oprócz pogłębiania, statek będzie musiał zostać odciążony. Będzie to wymagało usunięcia ponad 500 kontenerów – poinformowała Straż Przybrzeżna USA.
